Rok 2024 był rokiem rekordowym i to niezbyt dobrym. W lipcu średnia temperatura Ziemi była najwyższa od 175 lat, a 22 lipca był najgorętszym dniem w historii. Zeszłe lato było najgorętszym latem od około 1880 r., tegoroczny sezon huraganów rozpoczął się od Beryl – najwcześniejszego w historii huraganu 4. kategorii – a raport opublikowany w czerwcu potwierdził, że globalne ocieplenie spowodowane przez człowieka osiągnęło najwyższy poziom w historii. Jednak naukowców niepokoją nie tylko rekordy z pierwszych stron gazet. Od tego roku lodowce topnieją w niespotykanym dotąd tempie z powodu upałów spowodowanych działalnością człowieka, poziom mórz nieodwracalnie podnosi się z powodu topnienia lodowców, społeczności przybrzeżne są niszczone przez burze, które pogłębiają się w wyniku wzrostu poziomu morza w połączeniu z wysokimi temperaturami, a zwierzęta są wypędzane ze swoich domów, ponieważ Ziemia też się zmienia, zbyt szybko. Nie dalej jak w zeszłym miesiącu huragan Helene niszczył miasta i pochłaniał życie ludzkie, a jego siła rzeczywiście jest powiązana ze zmianami klimatycznymi. (Monisha Ravisetti, więcej na msn.com)