Klimatolodzy ostrzegają przed katastrofalnymi konsekwencjami, jeśli globalne temperatury będą nadal rosły. Jednak makroekonomiści opowiadali głównie mniej alarmujące historie, przewidując niewielki spadek produktywności i wydatków w miarę ocieplania się świata. Wreszcie obie strony przedstawiły prognozę gospodarczą, która była bardziej niepokojąca niż poprzednie przewidywania. Na świecie jest już o 1°C cieplej niż w czasach przedindustrialnych. Nowa analiza wykazała, że każdy dodatkowy wzrost o 1°C oznacza uderzenie 12 % w globalny PKB, przy czym straty osiągnęły szczyt zaledwie sześć lat po odnotowaniu wyższej temperatury. (Christy DeSmith, Harvard Gazette, więcej na: fiz.org)