Z wyjątkiem sytuacji, gdy nasz kraj znajduje się w trudnej sytuacji, jak powodzie i gradobicie, kryzys klimatyczny często nie jest tematem priorytetowym w mediach. Rzadko można znaleźć w Internecie artykuły dotyczące zmian klimatycznych, w których żadne szczególne wydarzenie nie przyciągałoby większej uwagi. Jednakże zmiany klimatyczne stanowią prawdziwy problem i osiągnięto już punkt krytyczny. Naukowcy mówią o „punkcie bez powrotu”.
Brak informacji i świadomości prowadzi do dwóch typów reakcji: tych, którzy akceptują istnienie zmian klimatycznych i są świadomi ich konsekwencji, oraz tych, którzy zaprzeczają, wierzą w spiski potężnych. Kryzys klimatyczny jest jednak realny i szybko postępuje. Konieczne jest wspólne podjęcie działań, szczególnie na szczeblu rządowym oraz podczas międzynarodowych szczytów, takich jak Cop28 w Dubaju (listopad-grudzień 2023 r.).
Najpoważniejszym zagrożeniem jest tropikalizacja klimatu, naprzemienne występowanie dużych susz i nadmiernych opadów, co prowadzi do destabilizacji ekosystemów i pustynnienia. Ignorowanie tego problemu tylko przyspieszy negatywne konsekwencje. CO2 z paliw kopalnych jest czynnikiem krytycznym i należy wprowadzić środki legislacyjne, aby go uregulować.
Należy zmienić język używany do opisu tej sytuacji. Zamiast „zmian klimatycznych” powinniśmy mówić o „kryzysie klimatycznym”, ponieważ jest to poważny kryzys. Istnieją już globalne i europejskie propozycje, szczególnie dla krajów takich jak Chiny, Indie i USA, które w największym stopniu przyczyniają się do zanieczyszczenia.
Nie możemy pozwolić na uniknięcie „punktów krytycznych”, takich jak topnienie lodowców, topnienie wiecznej zmarzliny czy wylesianie. Dane pokazują, że w ciągu ostatniej dekady liczba katastrof klimatycznych wzrosła czterokrotnie, co pociąga za sobą poważne konsekwencje społeczne, w tym ofiary śmiertelne.
Musimy zaufać nauce i ekspertom badającym te zjawiska i nie ignorować powagi sytuacji. Ratowanie naszej planety i naszego życia musi być priorytetem. (Co2AI)